Wróciliśmy z Warszawy naszymi pięknymi, szerokimi i wygodnymi do jazdy drogami. Postanowiłem po krótkim czasie wyłączyć cb radio, nie mieliśmy ochoty psuć sobie nastroju wulgarnymi, agresywnymi rozmówkami polsko - polskimi. Wnioski nasunęły się same - moglibyśmy wiele nauczyć się od Indonezyjczyków, zwłaszcza tych z muzułmańskiej Jawy.
Przejrzałem sobie moje zapiski i mam nadzieję, że z tego chaosu da się wycisnąć trochę praktycznych informacji, doskonale pamiętam, jak bardzo cenne były dla mnie informacje znalezione w tutejszych blogach. Chaos w tym wszystkim był niestety nieunikniony, pisałem przeważnie gdzieś tam pokątnie wieczorami, w autobusach albo wtedy, kiedy dzieciaki nie okupowały tableta. Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych naszymi przygodami.